Wczorajszy dzien sw. Walentego spedzilismy razem ... na malowaniu mieszkania, ktore jutro opuszczamy (przeprowadzka). Ostatnio tyle sie dzieje, moj maz ma tyle obowiazkow w pracy, zalatwiamy wiele spraw, ze ciezko bylo znalezc czas na pobycie razem. To malowanie do 2.30 w nocy bylo jak romantyczne spotkanie.
A wczesniej tak nam sie nie chcialo malowac ...
Good housekeeping, 1958
niedziela, 15 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz