poniedziałek, 26 stycznia 2009

Seks

Czternastolatka w ciąży.
Aborcja.
Czternastolatka, piętnastolatka, szesnastolatka w ciąży.
Ciąża z gwałtu, ciąża z ciekawości seksu, ciąża z rzekomej miłości.
Najbardziej kontrowersyjna jest tu ciąża z gwałtu, która od razu kwalifikuje się do aborcji. Jedna zbrodnia na kobiecie za drugą: najpierw przeżyła gwałt, obciążmy ją jeszcze syndromem poaborcyjnym. A może pomóc jej urodzić i oddać do adopcji? Spójrz tutaj: http://zycnieumierac.bloog.pl/foto,4123380,gal,296616,.?ticaid=6616f
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html

Ciąża młodocianej matki z ciekawości seksu lub rzekomej miłości powinna nie dojść do skutku, ale dziewczyna nie stosowała antykoncepcji. Dajmy czternastolatkom, piętnastolatkom, szesnastolatko antykoncepcję do ręki, niech zażywają - nie będzie aborcji.
Niektórzy myślą, że to załatwi problem, ale Ci zacofani konserwatyści nie chcą się na to zgodzić.
Lekarstwem na ciąże młodocianych i aborcję nie jest antykoncepcja. Lekarstwem jest dobre wychowanie.
Dać młodym osobom antykoncepcję i prezerwatywy do ręki, to zachęcać do seksu.
Czy nastolatkowie są na tyle dojrzali psychicznie i fizycznie aby podejmować współżycie.
Jeśli nawet mówią, że to "z miłości". Jaki procent takich miłości przeradza się w coś trwałego na całe życie, czy są to dojrzałe miłości? Zakochanie w tym wieku jest czymś pięknym, ale czy musi kończyć sie w łóżku?
Dlaczego zachęcać dzieci do seksu, dlaczego? Dlaczego nie mówić, że warto poczekać?
Dlaczego w domach, szkołach, mediach nie mówi się o tym, że wstrzemięźliwość jest czymś dobrym, czymś pięknym?
Wstrzemięźliwość, inaczej czystość, jest dziś ośmieszana. To jest głupie i staromodne.
I tak przychodzą do ginekologów modne dziewczyny z nadżerkami, zapaleniami przydatków, chorobami wenerycznymi (NASTOLATKI). Do psychologów przychodzą dziewczyny ze złamanym życiem. Bo kochała się z jednym (to była miłość), ale on zostawił. Kochała się z drugim (to była miłość), ale on odszedł. Pojawił się trzeci, ona wiedziała, że musi zrobić dla niego wszystko, bo on odejdzie.
Kobieta porzucona dwa razy, nie będzie wolna w kolejnym związku, strach przed odejściem tego kolejnego będzie jej nieustannie towarzyszył.
Wiem, co mówię, bo znam kilka takich dziewczyn.
Wiele z nich łapie faceta po prostu na dziecko, inne panicznie boją się kolejnych związków i są same, inne zmuszają jakoś faceta do zalegalizowania współżycia, ale ich życie to nie sielanka.
Na tzw. zachodzie antykoncepcja i aborcja są bardziej dostępne niż u nas, ale i rozwodów jest też więcej. Niektóre kobiety mają kilkoro dzieci, każde z innym mężczyzną. Wiele samotnie wychowuje dzieci.
Antykoncepcja i aborcja nie uczynią nas szczęśliwymi. Mądre wychowanie dziewcząt i chłopców uczyni nas szczęśliwymi.
Gdy wasz syn idzie na randkę, nie dawajcie mu prezerwatywy do ręki, ale powiedzcie, aby szanował dziewczynę, szanował siebie. Chłopcy nie są buhajami rozpłodowymi, są młodymi ludźmi, którzy potrzebują mądrego nakierunkowania na życie.
Gwarantuje, że można wytrzymać bez seksu nawet do ślubu. Od wstrzemięźliwości nikt nie umarł. Fakt - trzeba nad sobą pracować i nauczyć się być silnym.
Jeszcze jedno. Mężczyzna, który umie panować nad popędem, będzie wiernym mężem.

Nie potępiam NIKOGO. Potępianie jeszcze niczego nie naprawiło i nikomu nie pomogło. Obserwuje świat i widzę. A wy nie widzicie?
18.06.08

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz